Warsztaty w Pieszkowicach

Mieliśmy hasać po lesie niczym zajączki. Niestety pogoda splatała nam psikusa i deszcz nie pozwolił nam wynurzyć nosa poza świetlicę wiejską. Ale  wcale tak bardzo nie rozpaczaliśmy z tego powodu. Wręcz odwrotnie! Bawiliśmy się znakomicie, wykorzystując swoje umiejętności artystyczne. Z siana, woreczków i papieru stworzyliśmy cudne myszki,  pieczątki z farb utworzyły jesienne obrazki. A kiełbaski podgrzane w piekarniku równie dobrze smakowały, jak te z ogniska. Na deser dostaliśmy jeszcze drożdżowe ciasto ze śliwkami. Pychota! 
                           

Komentarze